Świat bondage i sado – maso to dziedzina erotyki przeznaczona dla największych koneserów erotycznych wrażeń. Dzisiaj już prawie nikogo nie szokują praktyki sadomasochistyczne, bo temat seksu w wielu dziedzinach stał się po prostu wyeksploatowany. Wśród nas jest coraz więcej chętnych do tego, aby poszerzać swoje horyzonty seksualne. Trzeba to jednak robić z głową i przy maksymalnym zabezpieczeniu zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Terminy sadyzm oraz masochizm wzięły się z książki Markiza De Sade pt. „Sto dni Sodomy”, gdzie w szczegółach można przyjrzeć się klasycznym przykładom seksualnej dominacji i zniewolenia. Przez lata publikacja ta była skandalem. Sadyzm i masochizm w grach seksualnych są niezwykle intensywnymi narzędziami. Intensyfikują pożądanie, potrafią je także stopować, dają szansę na zgłębianie najbardziej ukrytych fantazji. Ocierają się o przemoc oraz zachowania patologiczne. Nie da się ich wyzbyć, są integralną częścią życia seksualnego człowieka. W zależności od typu osobowości oraz usposobienia można być osobą dominującą lub uległą. Połączenie obu cech i umiejętności nazywa się slangowo „switch”. Na takie osoby jednak natrafić jest w praktyce dość trudno.
Skąd się bierze masochizm?
Wiele osób po odkryciu tego, że ma masochistyczną naturę a propos sfery erotycznej, na początku często popada w popłoch. A przecież nie powinniśmy blokować swoich naturalnych potrzeb seksualnych. Jeśli coś co sprawia nam przyjemność, a nie czyni osobom trzecim krzywdy, jest w sferze naszych najskrytszych marzeń, grzechem byłoby z tego nie korzystać. Seks to życie. Dzięki realizacji erotycznej jesteśmy zdrowsi, pełni energii, kreatywni i otwarci na drugiego człowieka. Blokowanie swoich potrzeb seksualnych w imię religii, presji społecznej czy innego zjawiska jest dla zdrowia niezwykle szkodliwe. Już wiele lat temu odkryto, że BDSM ma wiele pozytywnych czynników i pozytywnie wpływa na rozwój i kondycję psychiczną człowieka, niezależnie od płci. Powodów, dla których w naszej duszy zagościł masochizm, może być wiele. Warto wziąć je dyskretnie pod lupę.
- Jeśli w dzieciństwie ktoś był np. w trakcie zabawy w Indian przywiązany do drzewa i podobało mu się to, to bardzo prawdopodobne, że w dorosłym życiu przemyci tę zabawę do sypialni
- Postawie masochistycznej przewodzą trudne doświadczenia z dzieciństwa, często przemoc fizyczna lub psychiczna
- Brak wystarczającego zainteresowania ze strony rodziców czy rodziny sprawia, że masochista chce odczuwać wszystko bardzo intensywnie, przyciąga charakterystycznych, bardzo dominujących partnerów, nie znoszących sprzeciwu
Kochać masochizm i cieszyć się nim.
Najważniejsze to znać potrzeby swojej natury i znaleźć osobę, która idealnie pasuje do naszych oczekiwań. A to już nie jest tak proste, jak może się wydawać. Portale BDSM pełne są wielu ogłoszeń, gdzie poszukiwani są masterzy lub strony uległe. Połowa z użytkowników tych portali nie publikuje nawet fotografii w obawie przed niebezpieczeństwem i utratą anonimowości. Wśród społeczności udzielających się na portalach BDSM jest niestety wielu fantastów, którzy mają odwagę jedynie pisać i podpuszczać osoby po drugiej stronie łączy. Gdy dojść ma do realnego spotkania – zazwyczaj uciekają. Kontakt się urywa. Dlatego, jeśli kochasz masochizm w łóżku i potrzebujesz solidnej dawki wrażeń, by w pełni cieszyć się relacją z drugim człowiekiem, musisz przygotować się na to, że zanim natrafisz na opcję „naj”, musisz sporo się naszukać. A szukać trzeba rozsądnie i ostrożnie, bo wśród sadystów zdarza się wielu psychopatów, co powoduje więcej niepotrzebnych kłopotów. Zero w tym przyjemności.
Masochizm pornograficzny a świat realny.
W odkrywaniu swojej masochistycznej natury i zbieraniu doświadczeń na pewno przydaje się świadomość tego, że sceny uwiecznione na filmach pornograficznych to nie świat realny. Owszem, obrazy te służyć mogą jako inspiracja, ale nie wszystko trzeba brać od razu do siebie. Stopniowanie doświadczeń jest jak najbardziej wskazane. Rzucanie się od razu na głęboką wodę oceanu BDSM może nas bardzo rozczarować. Dlatego tak ważny jest dla masochisty inteligentny i świadomy master. To w jego ręce masochista oddaje swoje ciało oraz duszę, dlatego przed rozpoczęciem praktyk trzeba się bardzo dobrze poznać, by wiedzieć na co można sobie pozwolić. Pod kontrolą mastera z prawdziwego zdarzenia czujemy się bezpiecznie, mimo że ma on naszą zgodę na poniżanie, ból fizyczny i kontrolę psychiczną.
Masochizm w sypialni a zabawki erotyczne.
Widać tu bardzo wyraźne powiązanie. Strona uległa otwarta jest zazwyczaj na stosowanie różnych zabawek erotycznych, dzięki którym dodatkowo ubogaca się życie erotyczne. Para w relacji BDSM może porozumiewać się zresztą specyficznym kodem, gdzie ustalone zostaje, że strona uległa ma być zmuszana do wymyślnych praktyk z użyciem gadżetów erotycznych za zgodą obu stron. Inwencja w wielu przypadkach do tego stopnia wymyka się ograniczeniom, że po przetestowaniu większości asortymentu z sex shopu dochodzą jeszcze klasyczne sprzęty domowe i przedmioty, o których użycie trudno by było kogokolwiek podejrzewać. Masochista bardzo lubi w sypialni odczuwać działanie:
- kajdanek
- pejczy
- skóry lub latexu jako fetyszu
- dilda
- wibratorów
- nakładek na narządy płciowe
- pacek
- knebli
- odzieży i bielizny erotycznej
Wszystko jest dla ludzi!
Według psychologów, zachowania BDSM są jak najbardziej zdrowe do momentu, gdy któraś ze stron nie czuje się pokrzywdzona. Nietypowe praktyki seksualne stanowić mogą następstwo przykrych doznań w dzieciństwie, ale nie jest to regułą. Dość spory związek daje się zauważyć między osobowościami sadystycznymi a przykrą sytuacją bycia porzuconym przez osoby najbliższe w dzieciństwie, np. przez rodziców. Relacje BDSM poprzez swoją intensywność i udane realizowanie się w sypialni sprawiają, że wiele par decyduje się także na zaangażowanie emocjonalne, tworzy normalne związki, które na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią od związków tzw. „waniliowych”, czyli takich, gdzie para nie potrzebuje ekstremalnych doświadczeń erotycznych.